sty 16 2004

[...]


Komentarze: 4

krzykiem zranionego serca...

 

Przyzywam Cię

 

 

W tajemniczym spojrzeniu, ukryłem cały świat

Pod szarym płaszczem onieśmielenia, największy ukryłem blask

W jednym spojrzeniu obrazy wszystkich posmaków błękitu bezchmurnego nieba

Najczystszy uśmiech na samym dnie duszy się skrył

Otoczony ciepłym mrokiem zapadam w długi sen w odległym, zapomnianym świecie

Pod obcym niebem, które z trudem dźwiga ciężar niezliczonych gwiazd

Niespokojnym lśnieniem nieboskłon zapalał się

...

Każdego dnia wychodzę przed mój wyimaginowany dom

Siadając na schodach przed wejściem

Zanurzam się w tęsknocie za spełnieniem za urzeczywistnieniem

Wszystkiego tego, co wewnątrz mnie jęczy nieprzerwanym głosem od tak wielu lat

Każdego dnia wychodzę przed mój wyimaginowany dom

 Aby spoglądać w kręte oddalenie i przez łzy wypatrywać oczy

Czy gdzieś tam w dali nie pojawiasz się właśnie Ty?

 ...

Tak długo już czekam, tak długo już obumieram

Tak długo już samotność drąży od wewnątrz mnie

Tak długo z oczu płynęły słone łzy – dziś nie mam już, czym płakać

Straciłem głos od krzyku rozpaczy rzuconej w przeraźliwą pustkę, którą dyszy świat

Tak długo już czekam, tak długo już schnę

 ...

Mój wyimaginowany dom, moja jak najbardziej realna tęsknota

Nostalgiczne spojrzenia w wijącą się dal

Od tylu już lat w moim wnętrzu przed tą imaginacją trwam

Od tak wielu lat spoglądam w tę samą dal

Z nadzieją ze wkrótce ujrzę Cię

 ...

Wyobraźni oczyma spoglądam na niebo brzemienne od gwiazd

Mam nadzieję, że gdzieś obok mojej jest i ta, która nosi Twoich oczu blask

Krzykiem zranionego serca przyzywam Cię

Krzykiem wszystkich w samotności spędzonych dni przyzywam Cię

Krzykiem ust spieczonych żarem tęsknoty przyzywam Cię

Z nadzieją, że wkrótce ujrzę, za czym serce tęskni od lat

... 

Obserwowałem świat – wieczność całą zdaje się

Srebrzystoszare obłoki spowijały mnie - pojawiałem się i znikałem
 W palącym słońcu i w lodowatym świetle pośpiesznie umierających gwiazd

 Dziś największa tęsknota przybiera ludzki kształt

To dla Ciebie przyszedłem na ten świat

Aby spłonąć, aby uschnąć, aby dla Ciebie żyć

W tajemniczym spojrzeniu

Ukryłem dla Ciebie cały mój wewnętrzny świat

Największy dla Ciebie podtrzymałem blask

 

BLOODFLOWERS

 

 

bloodflowers : :
20 lutego 2004, 11:17
przeczytałam ten wiersz po raz drugi, rozumiejąc trochę więcej niż przed paroma tygodniami... czas romantyków się nie skończył!!! :) Ona też gdzieś tam dla Ciebie żyje! :)
18 stycznia 2004, 17:07
bloodzik mam na to radę,przed uschnięciem obroni Cie tylko jedno:piwo!A więc do dna! a tymczasem ja do AA biegnę sie zapisać :))
Sacrifice
16 stycznia 2004, 20:23
......... Oto cały mój komentarz.Jest niezwykle wyczerpujący...Jak mało doskonałe są słowa,poniewaz one w niewielkim stopniu potrafią oddać to o czym piszesz.Słowa są piękne,ale one są zewnątrzną częścią nas,natomiast to co jest w nas jest tak niewyobrażalnie piękne (brakuje mi słów),że łzy na samą myśl cisną się do oczu:-) Przyjdzie taki moment,ze w jej spojrzeniu zobaczysz 10000000000 razy więcej niż dostrzegasz teraz...czego z całego serca CI życze:-))))))Pamietasz kogos kto sie podpisał na kartce "oczy" to będą takie same oczy:-) Pozdrawiam Cie...aha...PIĘKNY WIERSZ!!!
16 stycznia 2004, 19:22
podoba mi sie ten wiersz.....piekny jest.....PaPa...Pozdrawiam....Buzka dla ciebie...Puszek Puchowy :*

Dodaj komentarz