in te Domine...
Komentarze: 10
Postanowiłem umieścić ten tekst ponownie - on teraz najdoskonalej opisuje to, co czuję... Miałem dziś egzamin, do którego uczyłem się po kilkanaście godzin dziennie wiem, że umiałem jednak mój profesor był innego zdania... Została mi jeszcze tylko jedna mała szansa na zaliczenie tego egzaminu... Jeśli go nie zdam stracę to, na co tak ciężko pracowałem przez kilka lat - stracę kilka lat studiów. Czasami tak jest, ze człowiek daje z siebie wszystko, poświęca się, stara, i coś się nie udaje... Jest mi bardzo, bardzo przykro, - wiem ile pracy włożyłem w przygotowanie się do tego egzaminu...
Ktoś kiedyś powiedział, że "jeśli człowiek czegoś bardzo pragnie w życiu - to cały wszechświat potajemnie wspiera go w dążeniu do osiągnięcia tego celu". Nie zależy mi na tym żeby być bogatym, nie zależy mi na tym żeby opływać w luksusy - mam dwa marzenia chciałbym być zdrowy i ukończyć studia...
Czuję się bardzo źle i nawet nie wiem czy to, co pisze ma sens... Miałem dać sobie spokój z blogowaniem przynajmniej na miesiąc - jednak często spotykałem się tutaj ze słowami, które podnosiły na duchu i dodawały wiary w to, że jutro będzie lepiej... Dziękuję, że jesteście ze mną wtedy, kiedy jest dobrze i wtedy, gdy nie jest mi do śmiechu...
W tym wierszu piszę o bezmiarze czasu spędzonego na szukaniu światła gasnącej nadziei - podświadomie wiem, że z każdej sytuacji jest wyjście - nadzieja nie zgasła i płonie zawsze jasnym ogniem - czasami tylko problemy, które mnie przytłaczają nie pozwalają mi dostrzec tego światła, ale WIEM, że ono płonie - wierzę mimo wszystko, że będzie dobrze... IN TE, DOMINE SPERAVI: NON CONFUNDAR IN AETERNUM"!!!!
Ginę
Depczesz
Zabijasz mnie
Niszczysz moją osobowość
Miażdżysz mnie w potwornym uścisku
Nie mogę oddychać duszę się
Zewsząd otaczają mnie ciemności
Przygnębienie i nostalgia
Bezmiar czasu spędzonego na szukaniu światła
Gasnącej nadziei
Rozrywasz mnie i niszczysz
Łamiesz moje myśli
Przecinasz nić mego życia
Sprowadzasz na manowce niewiary
Rozpływam się w nicości
Zewsząd otaczają mnie ciemności i lęk
Złowrogie milczenie
Bezmiar czasu spędzonego na szukaniu światła
Gasnącej nadziei
Depczesz moje słowa
Myśli i uczucia
A ja zatracam się w niebycie
Ginę
BLOODFLOWERS
Wiem, że jeżeli będziesz chciał zrezygnować z pisania na blogu, to i tak to zrobisz, bez względu na wszystko... chciałam tylko powiedzieć, że naprawdę szkoda by było, gdybyś to zrobił... być może to samolubne z mojej strony, ale często tu wpadam... czytam, zawsze będąc pod wrażeniem - jak chyba każdy, który tu wchodzi...
Pozdrowienia ("Bieg wydarzeń odwróci się, powiedziałem/Znów zapadnie noc/A te kwiaty niebawem zwiędną/Niebawem zwiędną")
Dodaj komentarz