oto czynię wszystko nowe...
Komentarze: 0
"Jak wielu osłupiało na jego widok, tak nieludzko został oszpecony, jego wygląd i postać była niepodobna do ludzi, tak mnogie narody się zdumieją, królowie zamkną przed nim usta, bo ujrzą coś, czego im nigdy nie opowiadano, i pojmą coś niesłychanego." (Iz 52, 12n).
Ecce Homo
Umarł nieśmiertelny Bóg i przegrał w odwiecznej walce dobra ze złem
Przybity do Krzyża w szaleństwie miłości wyszeptał kilka słów -
Cichy klangor Boga, który umiłował aż po Krzyż
Zawisł na pniu, jak pęk zeschniętej mirry, bezwładny, wypalony przez słońce
Odrętwiały, bez śladu życia, jak hyzopowy kij
Wyciśnięty w tłoczni ludzkiej wolności, jak owoc winnych gron
Wysączył z siebie wszystką krew
I jeśli pyłem byłem jeszcze wtedy, gdy na ziemię z Krzyża spadały krople Jego krwi...
Istniejąc tylko jako Jego myśl, jako myśl żyjąca w Nim
Już wtedy Jego krew zmywała bezmiar moich win
...
Zbyt często wydawałem z siebie krzyk zwątpienia w Jego moc
W plątaninie pragnień zmierzających prosto w mrok
Zbyt często szukałem w nich szerokich i przestronnych dróg
Błędnie myśląc, że w miłości nie ma miejsca na nicość, bezradność i ból
Jakże często używałem wolności, aż do utraty tchu
Jakże często wiszący na ścianie Krzyż był tylko niepokojącym wyrzutem sumienia
Na kilka chwil spojrzenia, na mgnienie oka, na klika łez
Dramat ludzkiej egzystencji, mój dramat - wątpienie w Jego moc
...
Mam serce z ciała, płynie we mnie krew
Błądzę tułając się po manowcach i tracę z oczu Twój Krzyż
W tajemnicy odstępstwa przenikam w mrok
Kim jestem pośród głębi wewnątrz mnie?
I kim jesteś Ty, który Ciałem karmiąc i pojąc swoją Krwią kontynuujesz mój byt?
Czym dla mnie jest Twoja za mnie śmierć?
Czy karą za naiwną wiarę w to, że mogę zmienić się?
...
Wiszący na Krzyżu Boży Strzęp - owoc źle pojętej wolności
Przegrany, zwycięski Bóg ze spuszczoną głową
Przybity do Krzyża miłości, aby nigdy nie mógł z niego zejść
W geście otwartych ramion i z sercem startym na proch
Wybrałeś swój dla mnie los z miłości wybrałeś mnie
BLOODFLOWERS
Dodaj komentarz