pradawna kołysanka...
Komentarze: 5
Szkic snu
Z nieśmiertelnego morza łez podniosłem się
Pod osłoną nocy
Podniosłem się by iść przez mrok ku przeznaczeniu
Przez drzemiący las
Ukrywając mój ból
W gąszczu drzew gubiąc wszelki trop
Pod osłoną nocy
Szepczę ci na ucho
Cichą surę mroku
Pradawną kołysankę
Pod osłoną nocy w gąszczu drzew
...
Spójrz w ciemność im dalej się zagłębisz
Tym ciemniejsze będą twoje myśli
Tam gdzie słychać szepty traw
Dzieci słońca
Błagalnymi modlitwami rozpraszają ciemne chmury
Pośród szeptów traw
Głębią głosów rozpraszają mrok
...
Pośród morza dźwięków odszukaj
Mojego spojrzenia na świat
W oczach moich wizji
Moje spojrzenie w dal
W czerwieni liści
Gonionych przez wiatr
By sięgnąć nieba
I zwyciężyć mrok
...
Pośród szeptów modlitw
Pod osłoną nocy podniosłem się
Aby iść ku przeznaczeniu
Sięgnąć nieba i zwyciężyć mrok
Szepcząc ci na ucho
Pradawną kołysankę
BLOODFLOWERS
pozdrawiam
Dodaj komentarz