lis 11 2002

załamanie teraźniejszości...


Komentarze: 13

 

Gorączka nocy

 

Nastała noc i blada poświata księżyca spowiła świat

Jak całunem ciszy błogość okryła gwar ludzkich myśli

Nastała gorączka nocy rozdzierana wrzaskiem dzikich istot

Martwe cienie wirują w tańcu w strugach deszczu

Zimny proces narodzin i umierania wciąż trwa

Twarz wściekłości - z oddali przypatrując naigrywa się

Setki uczuć nie moich, nie twoich kłębi się wewnątrz mnie

Życie cudzymi pragnieniami porażka obecnego świata

Załamanie teraźniejszości

Obrazy i wizje przeszłości nieustannie nękają moje wnętrze

Próbuję stanąć przed sobą w prawdzie i zastanawiam się

Dochodzę do wniosku, że

To, na co patrzę nie jest prawdą

To, co widzę jest nędznym odbiciem rzeczywistości

Ułudą - cieniem cienia

Moje odczucia są imaginacją

Brednią i efektem gorączki nocy

Co po mnie pozostanie, czym nasyci się świat?

Nastaną dziwne dni, w których zabraknie realności

W których świat otworzy oczy ze zdziwienia

Zachłyśnie się

Zbudzę świat, zbudzę go ze stuwiecznego snu

Niech otworzy oczy niech zachłyśnie się swoim obrazem

Niech spłonie ze wstydu

Niech zbudzi się zlany zimnym potem pewnego ranka

Zbudzę go niech zachłyśnie się własnym wstydem

Niech zbudzi się przerazi i ucieknie

 

BLOODFLOWERS

 

bloodflowers : :
15 listopada 2002, 16:11
Gdzie nasz mały BLOODFLOWERS się podziewa?
anarchy
15 listopada 2002, 14:24
Qrcze mnie nie ma... a tu takie zmiany wshędzie.... no i takie dzieła się tworzą..... ale teraz to odrobię.... ładnie ;)..... PozdroofkA
Nightmare_Joanna
14 listopada 2002, 16:17
Gdzie jesteś??
Nightmare_Joanna
12 listopada 2002, 22:53
Nie miałam jak a chciałam jakoś podziękować... Więc dziekuję... mam nadzieję, że rozumiesz za co...
BLOODFLOWERS ---> kłapouszek
12 listopada 2002, 12:10
Śmierć to jedyna pewna sprawa w życiu każdego człowieka na ziemi - śmierci - każdy z nas może być pewien na 100%...:) Pozdrawiam:)
12 listopada 2002, 10:57
czas najwyższy, żeby kutasa obudzić i niech zobaczy co narobił;
Nightmare_Joanna
12 listopada 2002, 00:50
Dajesz z siebie dużo... dajesz możliwość przeżywania... Czy to nie piękne? Co chcesz w zamian? A może jesteś altruistą? Gorąco pozdrawiam :)
12 listopada 2002, 00:48
12 listopada 2002, 00:48
kłapouszek
11 listopada 2002, 18:08
gorączka nocy - napisze wierszyk, bo tylko to może oddać to co moje myśli mówią o takim pojęciu jak noc:

zapatrzona w nieskończoność
przemierzam mozolnie bezsenny pokój
korytarz liści – upojnych wspomnień
czuję palce nieobecne
niemy dotyk
ślepy smak

sznuruję usta
dławiąc krzyk
spoglądam w kamienne ślepia
ogromnego pysku nicości

powalona bezwładem
uduszona bez kształtem
wolno obracam się w pomnik

próbuję podnieść bezwładną głowę
naznaczoną bruzdami czułości

- daremnie -

Śmierć oglądają tylko nieliczni
11 listopada 2002, 16:39
czytam to już trzeci raz.Przeczytam jeszcze z pięć...
11 listopada 2002, 16:26
Gorączka nocy... budzi wspomnienia... jeszcze tak niedawno była "10.15 Saturday night"... i ciągle to samo...
Przepraszam, bredzę... Mimo wszystko jestem pod dużym wrażeniem tego tekstu...
Pozdrawiam.
11 listopada 2002, 16:12
pięknie piszesz.......

Dodaj komentarz