Archiwum 15 lipca 2004


lip 15 2004 zagubienie...
Komentarze: 0

 

Z samego środka duszy

מתוך  הנשמה

 

Obserwowałem własne zmagania
Długi czas wieczność całą zdaje się aż zmęczył się mój wzrok
Byłem milczącym świadkiem marności i chwały
 Bólu odchodzenia i radości powrotów

Kosztowałem smaku przechodzenia ze śmierci do życia

Wyślizgiwałem się często z rąk bezwzględnej codzienności

W niezliczonej ilości ról odgrywanych, co dnia

Po to tylko, aby stać się kimś innym

Po to tylko, aby wyprzeć się i zatracić siebie samego

Zatracić własną odrębność w teatrze życia

...
W surowym świetle twoich słów

Na prostej drodze, którą wytyczyłeś błąkam się i gubię

W gęstwinie pustych dźwięków każdego dnia na nowo

Widzę własną bezradność wśród tłumu

Przez który przedzieram się godzinami

Błądząc pośród krótkich chwil
Zagubiłem się; jestem już zmęczony
...

Kiedy w gęstym tłumie szarych ciał pojawiasz się ty przybywa mi sił

Mogę zrozumieć palący głos tęsknoty

W lustrach twoich oczu oglądać cały świat -

Odchodzące w dal nagie odbicia zapomnianych chwil bliskości

Narasta wewnętrzna chęć, aby przepadł bez śladu nijaki tłum

Abyśmy zostali sami topiąc się w labiryntach własnych ciał...

Lecz ciągle brnę przez lepką masę twarzy bez wyrazu

Pustych spojrzeń w beznadziejną dal

Własne zagubienie ciągnie mnie na samo dno

Każdego dnia głębiej i głębiej

Spoglądam na własne zmagania z sobą samym

W zwierciadłach twoich oczu szerokich od łez odbicie zła

Rozdzierający krzyk wybywający się z ust dogasającej namiętności

...
Ściągnęła mnie na samo dno samotność
Głębiej niż kiedykolwiek zdarzyło mi się upaść
Wszystko to odbijało się w lustrach twoich oczu
Słyszałem krzyk rozstania

Czułem każdą cząstką istnienia twoje odejście i ból mojego upadku

Widziałem zanikające obrazy braku możliwości powrotu

Zagubiłem się; jestem już zmęczony

 Zatraciłem własną indywidualność w teatrze życia

Stałem się kimś innym

 

BLOODFLOWERS

 

bloodflowers : :