Archiwum wrzesień 2002, strona 2


wrz 12 2002 bo nowy dzień wstaje...
Komentarze: 4

 

 Piękna pogoda słońce, bezchmurne niebo, zimny orzeźwiający wiatr:) Bardzo lubię taką aurę. Wczorajszy wieczór ponownie obfitował w poważne rozmowy na trudne tematy... Kurcze w sytuacjach konfliktowych (sprawy damsko/męskie) najlepiej być tylko obserwatorem w żadnym wypadku nie zabierać głosu ani nie stawać po jednej czy drugiej stronie!!! Żelazna zasada! W przeciwnym razie, można sobie napytać biedy!

 

Kocham życie, kocham słońce, kocham wiatr, i JESTEM ZADOWOLONY Z TEGO, CO MAM, nie mam drogiego auta (żadnego nie mam:)) (mam rower), nie mam Bóg wie ile kasy, nie mam pracy, w sobotę poprawka egzaminu, mam tysiąc problemów na głowie, czekam w nieskończoność na odpowiedź na listy, które wysłałem, ALE MIMO TO JESTEM SZCZĘŚLIWY!!!!!!!! To wszystko, co mnie chce przytłoczyć jest niejako poza mną i nie dotyka mnie bezpośrednio. Nauczyłem się nabierać DYSTANSU do rzeczywistości, która mnie otacza, DYSTANSU do okoliczności, które w życiu mnie spotykają. CIESZĘ SIĘ, ŻE ZYJĘ!!! Mam w sobie tyle optymizmu, że mógłbym obdzielić nim cały świat.

 

Drogi kolego droga koleżanko uśmiechaj się jak najczęściej, nie daj się problemom. Tak naprawdę to nic nie jest w stanie zakłócić Twojego spokoju wewnętrznego NIC!!! Czy kataklizm, czy jakakolwiek inna „tragedia”. To, co się dzieje na zewnątrz człowieka nie ma możliwość (bez naszego przyzwolenia) zakłócić naszej wewnętrznej harmonii i spokoju.

 

Może dla niektórych z was brzmi to jak herezja, albo jakieś bzdury, ale w rzeczywistości po dokładnej analizie dojdziecie do tego samego wniosku, co ja:)

 

Miłego dnia życzę i.... OPTYMIZMU!!!!                            

 

 

Jest taki czas...

 

Jest taki czas, że nie dajesz rady
Jest taki czas, że wydaje Ci się, że nie masz w nikim oparcia
Wydaje Ci się, że wszyscy Cię opuścili i jesteś sam
Jest taki czas, kiedy każdy ruch sprawia Ci ból
Każde słowo rani Twe serce
Jest taki czas, że nie docierają do ciebie żadne słowa pocieszenia
Nie chcesz nic robić i masz ochotę tylko spać
Nie poddawaj się nigdy
Nie poddawaj się nigdy
Pokonaj strach, ból i cierpienie
Nie zatrzymuj się
Nie zatrzymuj się
Walcz! Walcz! Walcz!
Nawet wtedy, gdy brzeg jest daleko
Nawet wtedy, gdy ciemności przysłaniają świat
Odrzuć zło od siebie
Odrzuć wszystko to, co sprawia, że jesteś smutny
Nie zatrzymuj się
Nie zatrzymuj się
Walcz! Walcz! Walcz!
Możesz pokonać każdy problem
Możesz dosięgnąć nieba
Jesteś w stanie dokonać wielkich rzeczy
Uwierz w siebie i walcz
Nie poddawaj się nigdy
Nie poddawaj się nigdy
Nie poddawaj się nigdy
Nie obracaj się wstecz
Idź naprzód mimo problemów
Miej głowę wysoko podniesioną
Walcz! Walcz! Walcz!
Głową przebijesz mur
Dosięgniesz jeszcze chmur
Dotkniesz jeszcze nieba
Dokonasz wielkich rzeczy
Tylko uwierz w siebie i walcz
Uśmiechnij się i walcz
Wzbij się ponad przeciętność
Uwierz w siebie i walcz

Walcz! Walcz! Walcz!
Uwierz w siebie i walcz!!!!

BLOODFLOWERS

 

                                    

bloodflowers : :
wrz 11 2002 Prawda niesie wolność
Komentarze: 4
  Potrafisz mi jeszcze zaufać?

 

Odeszła od mnie ostatnia osoba, do której mogłem się przytulić
Nie ma już nikogo, kto mógłby pocieszać mnie w smutku
Gdy i Ty mnie zostawisz
Nie pozostanie mi już nikt
Zaginęło już to, czym byłem
Nie urzeczywistnione
Uwierz, że nie ma już nikogo, do kogo mógłbym się przytulić
Smutek pożera moje serce
Tęsknota wypala mnie na wskroś
Dziś płakałem przez całą noc
Tęskniłem do chwil, gdy byliśmy razem
Dziś płakałem całą noc
Moje oczy osłabły
Serce w boleści omdlewa
Zaufaj mi raz jeszcze
Tak bardzo Cię kocham, ale nie znajduję odpowiednich słów, aby to wyrazić
Moje dłonie wyciągnięte w błagalnym geście
Proszę o jeszcze jedną szansę
Zaufaj mi jeszcze jeden raz
Jeszcze jeden raz
Potrafisz jeszcze?

BLOODFLOWERS

 

 

 

                                                                                                                                     

bloodflowers : :
wrz 10 2002 otwarte okno...
Komentarze: 1

 

"TĘPYMI NOŻAMI KROILI SŁOWA JAK KIEŁBASĘ.....
ZAKŁADALI TOWARZYSTWO OCHRONY ZIWERZĄT
O LITOŚCIWI I OFIARNI MECENASI.
A W POKOJU
W CZTERECH ŚCIANACH
TRZEPOCĄC SKRZYDŁAMI
UMIERAŁ MOTYL
NADZIANY NA SZPILKĘ"


Pomyśleć ze wystarczyło otwarte okno, aby życie mogło cieszyć się sobą na wolności...

                                                                                                                                   BLOODFLOWERS       

bloodflowers : :
wrz 10 2002 "nie poddać się nawet samemu sobie"
Komentarze: 2

Spacer po lesie, stary most kolejowy, wydrapywanie sobie oczu, kłótnia, na koniec pojednanie i wszystko jest o.k.:) Wieczorne spotkanie z S zakończyło się dość późno :) Wszystko na całe szczęście skończyło się dobrze... I tak ma być!!!!!

Hm mm właściwie ostatni czas jakoś tak obfituje w kłótnie, poważne rozmowy, nie wiem czy to tylko ja i moje otoczenie przechodzi katharsis. Wiem jednak ze wszystko to, co się dzieje zmierza ku dobremu:)

Nauka – do sobotniego egzaminu jeszcze kilka dni jednak wiedza w żaden sposób nie ma zamiaru wchodzić mi do głowy! Dziwne ze mogę siedzieć przed komputerem albo czytać książki robić wszystko, co nie jest związane z nauką i mój organizm nie ma z tym problemów. Jednak sytuacja zmienia się, kiedy zamiast jakiegoś czytadła biorę do ręki „prawo administracyjne”. Powieki staja się ciężkie, jeden rozdział (20-30 str.) czytam w nieskończoność... Oczka zamykają się i śpię sobie. Tak wygląda nauka czy ktoś wie, o co w tym chodzi????     

Zabiłem

Nie mogę powstrzymać pragnienia niszczenia i zabijania
Szukam sposobu na zmianę mojej egzystencji
Moje wnętrze kipi wściekłością i gniewem
Ciało moje napięte do granic możliwości
Nienawiść pali moje serce i moją duszę
Brakuje mi motywacji do walki
Tracę wzrok duszy
Wyję z bólu
Dziś zrobię to kolejny raz
Wyjmę Twoje wnętrzności
Złamię Twój opór
W moich oczach panuje szaleństwo
Złamię  Twój opór
Widzę jak padasz
Zadaje kolejne ciosy i
Zabijam Cię
Wyciskam z Ciebie resztki życia
Wyciskam z ciebie ostatnie krople krwi
Dziś zrobię to kolejny raz
Wyjmę Twoje wnętrzności
Znowu cię zabiję
Wyplułem z siebie całe szaleństwo
Wyplułem z siebie całe człowieczeństwo
Znikło napięcie
Widzę Twoje martwe ciało
Bez życia
Bez krwi
Bez śladu ducha
Zabiłem Cię
Kolejny raz

BLOODFLOWERS

bloodflowers : :
wrz 09 2002 po omacku....
Komentarze: 1

Dziś rano zamiast tak jak przystało na porządnego studenta uczyć się pilnie do sobotniego egzaminu ja błądzę gdzieś myślami i zajmuje się tysiącem najprzeróżniejszych i zbędnych spraw:( Zrobiłem sobie małą przerwę yhhhhh kocham prawo adm. Fajna nauka jak się siedzi nad jednym rozdziałem godzinę. Materiał jest tak ciekawy ze oczy same się zamykają:) POWINIENEM nadrobić zaległości pocztowe, CHCĘ iść na fajny most kolejowy, zrelaksować się.

S. dziś ma zamiar poskakać sobie z tego mostu na główkę:) hm dziwne nie przeszkadza mu to, że na dole są tory cha cha. Bardzo fajne miejsce lubimy tam chodzić.... POZDRAWIAM

                                                                                                                      

W milczeniu

W nieprzeniknionych ciemnościach nocy
Zagłębiam się w mrok moich myśli
W ciemnościach po omacku
Szukam wspomnień szczęścia
W milczeniu
Szukam wspomnień światła
Zastanawiam się nad upływającym czasem
Szukam siebie
Szukam cząstek mojego człowieczeństwa
W ciemności po omacku
Drżę z zimna
W ciemnościach
Które żyją własnym życiem
Mrok ciężko oddycha
A ja wciąż szukam siebie
W ciemnościach
Słyszę głosy
Po omacku odnajduję cząstki siebie
W nieprzeniknionych ciemnościach nocy
Odnajduję cząstki mego bytu zmienione przez mrok
Cząstki mego istnienia
Zmienione przez mrok
Zmienione przez mrok
Zmienione przez mrok


bloodflowers : :