Najnowsze wpisy, strona 7


wrz 12 2003 intymne zwierzenia...
Komentarze: 3

 

 

Rzucone na wiatr

 

 

Przywarłem do ziemi twarzą jak najbliżej, aby poczuć jej woń

Starałem się przylgnąć jak najmocniej, aby usłyszeć ciche bicie jej serca

 Intymne zwierzenia – komponowanej obsesji

W niezgłębionym pierwotnym napięciu

Monotonnych zaklęć wypowiadanych bez końca

Słowa nieuleczalnych poetów rzucone na wiatr opadają na ziemię

Monotonnie z brzękiem obnażając wszystkie zamysły

Fałszywych cieni spacerujących w księżycowym świetle

W głębi nocy w głębi wspomnień czasu i zapomnienia

Zmieszanych z nieugaszonym pragnieniem czerwieni rozlanego wina

Groteskowy grymas w głębi duszy

Kameralny świat nienaruszonych uczuć

W zakrzepłej mieszaninie smutku i radości

Pogrzebane myśli w wilgotnej ziemi

Pulsują podczas bezsennych nocy w korytarzach snów

W wiecznej podróży bez kresu

Twarzą do ziemi z błota, której zostałem utkany

Zjednoczenie ciał - skomplikowana głębia więzów krwi

Wspólnota myśli - pomruk zadowolenia

Nad milczącym obliczem pulsującego światła gwiazd

Słonecznym wiatrem ogarnia mnie czarowne milczenie

Narkotyczne przyzwyczajenia złożonej głębi labiryntów ludzkiego umysłu

Zagubionego w czasie, zagubionego w zapomnieniu

Tam gdzie zmysły tracą znaczenie

Pochylony nad ziemią

Spoglądam w oczy płonące żywym ogniem

Twarz zwrócona ku światłu

Zmieszane spojrzenia rozpływają się w izolacji

W tęsknocie za prawdziwą wolnością

To było tak dawno...

Czas, w którym byłem z ziemią twarzą w twarz

Aby usłyszeć bicie jej serca jej zawodzenie i szloch

Intymne zwierzenia

W niezgłębionym pierwotnym napięciu

Nieznanym, tajemniczym napięciu

Pozawymiarowego świata nieuleczalnych poetów

BLOODFLOWERS

bloodflowers : :
wrz 08 2003 trawiąc czas... w milczeniu
Komentarze: 7

 

 

Somnambuliczny sen

 

 

W wiecznej pomroce, otulony tylko blaskiem gwiazd

Tracę poczucie materialności, zatracam niezależność

 Wyczuwam pustkę, której głos stara się otoczyć mnie ze wszystkich stron

Głuchym, intensywnym szumem, który głęboko wnika w moje zmysły

Głosem dochodzącym z zewnątrz ekstazy szczęścia, w którym łapczywie trwam

Trawiąc czas chwila za chwilą w milczeniu z oczyma zamkniętymi

Niewzruszenie, twardo, nieustępliwie

...

Bosy półnagi czekam na deszcz

Nagły - pełen niespodziewanych uczuć

Upokarzającej niższości

Przerażenia zatopionego w lęku

Skulony, zwinięty ze spojrzeniem wbitym w ciemnego nieba strop

Atmosfera bez koloru, bez zapachu

Somnambulicznego snu

...

W oczekiwaniu na pierwsze krople pojawiło się coś na kształt pragnienia

Jednak nie było to pragnienie, ale coś bardziej znaczącego

Uczucie doświadczane po raz pierwszy w życiu

Pojawiło się niezależnie od mojej woli

Nie byłem w stanie zapanować nad bezsennością

Irracjonalnego strachu zwierzęcej nerwowości

....

Załamane wspomnienia zagubiony los duchowych doznań

Unosi się w powietrzu nad nicością

Zmieniony w amorficzny niedostrzegalny punkt

Zepchnięty w bezmiar pustki

Przemieniony w abstrakcję imaginację

Bez możliwości powrotu

Bez wyjaśnienia, co tak naprawdę stało się

Niespodziewanie niewinnie z naiwnością

...

Ożywia mnie nowa myśl – czysty duch

Chociaż nie... Gdzieś tam w oddali czai się jeszcze stary strach

Wszystko wmieszane w bezmiar nieistnienia

Nieforemności lodowatych uśmiechów

Ożywia mnie nowa myśl

Świeżości zapowiadającej deszcz

Nagły - pełen niespodziewanych uczuć

Otulony blaskiem gwiazd

 

BLOODFLOWERS

 

bloodflowers : :
wrz 04 2003 Przyjaźń - misterium obecności...
Komentarze: 5

 

Przyjacielu

 

 

Nie mam nic poza własną ułomnością, którą mogę ofiarować Ci

Abyś wiedział, że przyjaźń ma też goryczy smak

Tak bardzo wiele Zawdzięczam Ci...

Dobry Bóg już tu na ziemi podarował mi w Tobie odrobinę nieba

Wiem raniłem Cię

A teraz chciałbym cofnąć czas i zmienić rzeczy bieg

Raz jeszcze przemyślałbym wszystko, co powiedziałem

I to, czego nie usłyszałeś z moich ust

Z jasnym spojrzeniem mówiłbym o tym, co myślę i o tym, co czuję

I gdyby moje dziś było ostatnim dziś na tym świecie

Chciałbym Ci powiedzieć, że bardzo Cię kocham

I nigdy nie zapomnę Cię

Choć tak często jestem przyczyną Twoich łez...

...

Tak bardzo wiele zawdzięczam Ci

Czym byłoby moje życie bez Ciebie?

Niczym morze bez szumu fal niczym nocne niebo bez gwiazd

Bardzo bolą mnie stracone i źle przeżyte dni

Tak wiele zmieniłbym i inaczej wykorzystał roztrwoniony czas...

Dobrze wiedzieć, że jesteś i nigdy plecami nie odwrócisz się

Kiedy wszyscy mnie już opuszczą i kiedy odejdzie ode mnie nawet własny cień

Ty zostaniesz, aby wiernie trwać

Krwią ze swoich ran nakarmisz mnie

...

Dobrze wiedzieć, że jesteś i nigdy plecami nie odwrócisz się

Dzięki Tobie wiem, co znaczy naprawdę żyć

Dzięki Tobie tak często poznawałem nieskrępowanej radości smak

Choć wiem, że zawsze trzeba nam powracać ze świata marzeń do prawdziwości dnia

My jednak znajdziemy czas, aby w natłoku wrażeń sobą cieszyć się

Aby w wspólnie milczeć i razem odkrywać nieznany świat

Ciche miejsca naszych wnętrz

Nie mam nic poza własną ułomnością, którą mogę ofiarować Ci

Abyś wiedział, że przyjaźń ma też goryczy smak

Tak bardzo wiele zawdzięczam Ci...

 

BLOODFLOWERS

 

bloodflowers : :
sie 19 2003 misterium obecności...
Komentarze: 4

Czas, w którym pojawisz się ty...

 

Pod gołym niebem w surowym świetle gwiazd

Nad głębią przepaści potęgi ludzkiej myśli

Zastanawiam się jak poskładać życie tak, aby miało jakiś sens

Dzień za dniem mijają chwile... Wystygło już muśnięcie twoich warg

Proszę nie pytaj mnie o samopoczucie gdyż z moich ust popłynie tylko szloch

Ważne wydarzenia przelatują obok mnie w strzępach babiego lata

Życie przecieka mi przez palce

Choć dawno już wybrałem drogę, którą powinienem iść

Często jeszcze błądzę i nie wiem, w którą stronę na rozstajach skierować swój krok

Obcy wśród swoich obcy dla siebie samego

Każdego dnia czuję się tak jak bym dźwigał ogromny głaz - samotność

Każdego dnia brakuje mi sił

I mówię sobie dziś jestem zbyt słaby, aby wygnać z serca wewnętrzny chłód

Mam jednak siły na to by ponownie paść pod ciężarem dnia

 Z krzykiem na ustach

W przeszywającym dźwięku tłukącego się szkła

Rozkoszy zatarty ślad

...

Kurczowo trzymam się życia desperacko walcząc o każdy łyk powietrza

Tak bardzo pragnę [...], Tak bardzo chcę [...] być

Całe moje wnętrze rozdarte w niepowstrzymanym krzyku

Moje wnętrze krzyczy całą mocą rozpaczy samotności

Zbliża się czas, w którym pokonam wszystkie przeszkody

Czas, w którym zakończę błąkanie się po bezdrożach zgorzkniałego umysłu

Wydostanę się z sieci samotności – powolnej śmierci ducha

Nadchodzi czas zabliźniania się broczących ran

Czas, w którym pojawisz się ty

...

Pragnę z tobą patrzeć na każdy letni deszcz

Chcę cię zawsze tulić do snu

Być zawsze tam gdzie ty

Być łzą i solą twych łez

I nocą, kiedy mrok ogarnie świat pragnę

Blaskiem twoich oczu być

Pod gołym niebem w surowym świetle gwiazd

BLOODFLOWERS

bloodflowers : :
sie 16 2003 w przejmującym milczeniu...
Komentarze: 1

 

 

W oczekiwaniu na...

 

Głazem cisnąłem w twoją stronę

Głazem z samego dna rzeki moich łez

Z głębi mroku cisnąłem na oślep

W sam środek twojego istnienia

W sam środek twego serca

W sam środek

Niezmiennie niemy

Zastygły w niewyrażalnej ciszy

 

 Trwam

 

Jak morski brzeg z falami w nieustannym pocałunku

Wiernie czekam na kolejny dotyk ust spienionych fal

Czekam na gładkie muśnięcie

Na swoim ciele z tysięcy ziaren piasku

Czekam na kolejną pieszczotę

 Na twój dotyk na twoje słowo

Z samej głębi wnętrza

Z samego środka

Niezmiennie niemego i niewyrażalnego

 

Czekam

 

 Na twoje słowa

Jak spieczona słońcem ziemia na cień

Jak grobowce porzucone wśród pól - odwiedzin

Choć każdego dnia tracę twarz

W wiecznym sporze dobra ze złem

Wciąż czekam na cichy szept twoich ust

Pragnę ciebie jak usta dzikich plaż pragną pocałunków morskich fal

Czekam i trwam niezmiennie

Zastygły w niewyrażalnej ciszy

Na samy dnie rzeki moich łez

 

BLOODFLOWERS

 

bloodflowers : :