Komentarze: 2
"Uznaję bowiem nieprawość swoją,
a grzech mój jest zawsze przede mną.
Przeciwko Tobie zgrzeszyłem
i uczyniłem, co złe jest przed Tobą."
Pragnę
Odnaleźć Cię pośród ciszy
Gdzieś na krawędzi niewypowiedzianych słów
Prawdą, którą jesteś otoczyć pragnę się
Aby w jej świetle postrzegać świat
Aby takim jak Ty się stać
Aby Tobą żyć
...
Wejdę w ciemną dolinę
Skoczę w przepaść bez dna
Wypiję ocean goryczy ludzkiego człowieczeństwa
Aby poznać Ciebie
Który Jesteś Wiecznym Teraz
Rozpraszasz ciemności we wnętrzu, których ciągle trwam
Troszczysz się
Obłokiem za dnia
Płomieniem nocą stajesz się
Aby chronić mnie
Bez zbędnych słów
W milczeniu prostego wejrzenia
Ty patrzysz na mnie ja na Ciebie kieruję swój wzrok
Ty myślisz o mnie ja Tobą nasycam każdą moją myśl
Ty dajesz mi siebie ja cały jestem Twój
Uczynisz mnie podobnym
Kiedy ujrzę twarzą w twarz
Dasz mi siebie w modlitwie wiary biednego człowieka
Napełnisz puste dłonie i cały mój byt wypełnisz sobą
Przyjmiesz mój dar - polnego kwiatu słodką woń
Upojne zapachy wszystkich nocy i dni
Kiedy ujrzysz bezmiar pustki wewnątrz mnie
Zstąpisz z niebios, aby we mnie żyć
I choćbyś miał dać krzyżować się, co dnia
Nie zawahasz się dla mnie
W wiecznej kenozie
Biedny, biedny, biedny
Zniewolony miłością
Boże
BLOODFLOWERS