Najnowsze wpisy, strona 20


paź 21 2002 zamykam oczy.....
Komentarze: 5

Nauki prawa administracyjnego ciąg dalszy:) Jest O.K. zostały mi jeszcze dwa tygodnie na douczenie się i 5 listopada egzamin:) W sobotę byłem na urodzinach u koleżanki z roku - było bardzo przyjemnie: ocean drinków:) Mieli być tancerze, ale agencja się pomyliła i przysłała panie - ku uciesze męskiej części imprezy:) Hm mm ta pani w granatowych majtusiach świetnie wywijała cha, cha, cha... Zastanawiam się właśnie, co powie Aga jak przeczyta ten wpis... Slavka to się popłakała względu na pomyłkę firmy od pań o mało nie doszło do rękoczynów, ale jak zwykle w takich sytuacjach Sebek rozładował całą akcję w sobie tylko znany sposób:)PP Aga thx.za świetną zabawę:)*
Pozdrawiam odwiedzających:)


 

Zamykam oczy


Pamiętasz nocne spacery po ogrodach?
Stąpaliśmy po śladach wspomnień wczorajszego dnia
Nikły blask poświaty księżyca
Ślizgał się po twoich dłoniach
Zamykam oczy
By zobaczyć to wszystko jeszcze raz
Stań obok mnie i przytul się
Przylgnij do mnie mocno
Odrzuć strach przed tym, co przyniesie nowy świt
W oczekiwaniu na nigdy nie nadchodzące jutro
Wypełnimy pustkę naszych dusz
Głęboko wewnątrz naszych dni gdzie
Strach otacza nas echem krzyków
Odbijając zranione uczucia od naszych serc
Czekamy na nigdy nie nadchodzące jutro
Staramy się do siebie uśmiechać
Jednak radość nigdy nie nadchodzi i zawsze omija nasz dom
Dlaczego każda noc pozostawia w nas tyle ran
A twój obraz w mojej pamięci zaciera się?
Głosy tęsknoty
Tłoczą się tuż za mną
Tłoczą się tuż za mną
Obracam się
I słychać tylko ciszy szept
Gdzie odbicia twego ślad
W pękniętym lustrze widział świat
By zobaczyć to wszystko jeszcze raz
Stań obok mnie i przytul się
Przylgnij do mnie mocno
Odrzuć strach przed tym, co przyniesie nowy świt
W oczekiwaniu na nigdy nie nadchodzące jutro...


BLOODFLOWERS

bloodflowers : :
paź 20 2002 skradasz się po kryjomu....
Komentarze: 4
 NadchodzęPoczuj jak nadchodzę
Zniewolony i spętany
Tak mało mi trzeba
Tak niewiele chcę
Moje myśli jak naga kobieta
I jej lubieżne spojrzenia
To jest jak spełnienie wszystkich snów
Zabijanie czasu ulubione zajęcie małego dziecka
Nie nauczyłem się jeszcze wybierać
Gram i tracę zmysły
Nigdy jeszcze tak się nie czułem
Wyzuty z wszystkiego, co dobre i miłe
Mój ból  najpotężniejsze doznane w życiu uczucie
Ale ja tego właśnie chcę - zabijać czas
Dla ciebie zabijać krzyk i tracić zmysły
Grać, grać, grać przed tobą
Ranić serce krzykiem
Patrzeć jak w bólu szalejesz
Czuć kiedy podpełzasz
Kiedy skradasz się po kryjomu
By zobaczyć skrywane chciwie
Moje brudne myśli
Ty je znasz
Każdy ich fragment dotyczy ciebie
Moje myśli jak naga kobieta
Brudne myśli brudne myśli
Ty je znasz
A każdy ich fragment dotyczy ciebie
Poczuj jak nadchodzę
Zniewolony i spętany

BLOODFLOWERS  
bloodflowers : :
paź 18 2002 czułem smak szczęścia....
Komentarze: 4

 

 

Był Paryż

 

Milczysz i nie mogę usłyszeć Twego głosu

Płaczesz i nie mogę zobaczyć blasku Twych oczu

Wiatr smaga twoimi włosami jak łanem zboża

I deszcz zapłakał na Twojej twarzy

Czasami wydaje mi się, że dobrze Cię znam

Że wiem jak wyglądają łzy w Twoich oczach

Wydaje mi się, że wiem, co czujesz

Wydaje mi się, że wiem, co myślisz

Wydaje mi się, że wiem, dlaczego tak bardzo Cię kocham

Pamiętasz kiedyś piękny słoneczny dzień w Paryżu?

Biegaliśmy boso w deszczu

Zachwycałem się kolorami tęczy w Twoich oczach.

Twoje oczy mówiły pragnę,

Twoje serce mówiło pragnę

Myśleliśmy o uśmiechach losu

Na niebie nie było ani jednej ciemnej chmury

Pomyślałem - jestem szczęśliwy

Czułem smak szczęścia

Pragnęliśmy siebie

Długo szukałem tych chwil

Czekałem aż moje serce wypełni się miłością

Staram się Ciebie zrozumieć

Staram się wniknąć w głąb Twojego umysłu

Chcę Cię poznać jeszcze lepiej

Pozwól mi wejść w siebie

Pozwól mi wejść w siebie

Pamiętasz kiedyś piękny słoneczny dzień w Paryżu?

Biegaliśmy boso w deszczu

Zachwycałem się kolorami tęczy w Twoich oczach.

Twoje oczy mówiły pragnę,

Twoje serce mówiło pragnę

Myśleliśmy o uśmiechach losu

Na niebie nie było ani jednej ciemnej chmury

Nie było cienia strachu w naszych oczach

Był Paryż, słońce, deszcz, tęcza i Twoja uśmiechnięta twarz

I wszystko w Tobie mówiło pragnę

I wszystko w Tobie mówiło pragnę

Wszystko mówiło pragnę

 

BLOODFLOWERS

 

bloodflowers : :
paź 17 2002 refleksje nad upływającym czasem....
Komentarze: 4

 

Nowe pytania

 

Nadejdzie kiedyś czas oceny wydarzeń z perspektywy mijających lat
Każdy z nas dotrze do tego etapu w swoim życiu
Parami i osobno będziemy poddawać się refleksji nad mijającym czasem

Kto wie czy pamięć nas nie zawiedzie?

Czy uczucia, które minęły będą do odtworzenia?

Każdy z nas musi stąd kiedyś – prędzej czy później odejść

Wydawało się, że będziemy trwać tu na ziemi wiecznie - głupcy
Wszyscy żyją jak we śnie
Oderwani od rzeczywistości
W pogoni za marnością
 Pytasz, kiedy nadejdzie ten czas?

Czas zadumy nad naszą egzystencją
Myślę, że już jest ta godzina
Tu i w tym miejscu,

Kto wie czy pamięć nas nie zawiedzie?
Czy uczucia, które minęły będą do odtworzenia?
Wszyscy staną kiedyś przed bramą wieczności
Wiem, że tak było, jest i będzie
Nigdy nie kończące się zdziwienie

Dlaczego zawsze musimy odchodzić od siebie?

Dlaczego musimy się rozstawać?

 Kończyć cudowne marzenia senne i wracać do rzeczywistości.

Dlaczego zawsze musimy wracać do rzeczywistości?

Kiedy jednak poddajemy się refleksji nad naszym życiem

Poddajemy się upływowi czasu

Przestajemy walczyć z przybywającymi latami i ciągle nowo pojawiającymi się zmarszczkami

Każdy musi się poddać temu procesowi i tylko od pojedynczej jednostki zależy czy zrobi to z godnością

Ciągle stawiasz nowe pytania...

Nie znam na nie odpowiedzi

Wiem, że nadejdzie kiedyś czas oceny wydarzeń z perspektywy mijających lat
Każdy z nas dotrze do tego etapu w swoim życiu
Parami i osobno będziemy poddawać się refleksji nad mijającym czasem

A ty ciągle stawiasz nowe pytania, na które nie znam odpowiedzi...

 

BLOODFLOWERS


 

bloodflowers : :
paź 16 2002 wypaliłem się....
Komentarze: 3

 

Wypaliłem się!


Nic już we mnie nie ma
Odszedłem od siebie
Od słów, które wypowiedziałem
Od obrazów, które wymalowałem
Wypaliłem się!

Nic już we mnie nie ma
Odszedłem od tego, co kochałem
Od chwil z dzieciństwa
Od moich obietnic – nie spełnionych

Od marzeń, pomysłów

Spaliłem je

Tak jak sam się wypaliłem
 Została tylko garść popiołów

Które wiatr rozwiewa
Nic już nie pozostało
Zupełnie nic.

Chwile radości, uniesień

Wypełniły się i rozwiał je wiatr

Żar dogasa

Nic już nie pozostało – poza garścią popiołów

Moje życie

Moje ideały

Moje uniesienia

Wypaliły się

Nic już nie pozostało

Starzy znajomi, przyjaciele

Odchodzą w krainę cieni

Wypaliliśmy się razem

Wypaliliśmy się wszyscy

Nie pozostało już nic

Tylko garść popiołów, które wiatr rozwiewa

 

BLOODFLOWERS

 

 

bloodflowers : :