Najnowsze wpisy, strona 23


paź 03 2002 kolejny dzień... W drodze do wieczności
Komentarze: 0
 PowstanęZawsze przeżywam to samo uczucie pustki
Każdego ranka wszystkie przedmioty wirują w szalonym pędzie
Burza w głowie setki myśli – przemykają jak błyskawice
Myślę tylko o tym by zostać w domu i nigdzie nie wychodzić
Nie chcę, aby szczęście przeszło mi koło nosa
Muszę coś zrobić muszę zmobilizować się, aby powstać
Nie chcę, aby szczęście przeszło mi koło nosa
Muszę wstać!
Teraz wiem jak to jest budzić się z uczuciem bezwładu
Czuję się jak osaczone zwierzę, które dopadnięte miota się i wije w agonii
Nie mam na nic ochoty nie chcę mi się nawet myśleć
To jest kolejny dzień marazmu
Nie chcę, aby szczęście przeszło mi koło nosa
Muszę coś zrobić muszę zmobilizować się, aby powstać
Nie chcę, aby szczęście przeszło mi koło nosa
Wstanę! Wyjdę jednak, pójdę zaszaleć
Zbiorę cząstki mego ciała
Zacznę normalnie żyć
Wiem już, o co w tym wszystkim chodzi
Zacznę normalnie żyć
Posmakowałem jak to jest czuć się, co rano jak nikt
Wiem jak to jest, kiedy nie ma się nic do powiedzenia
Nikt nie chce cię słuchać ani patrzeć na ciebie
Wiem jak czuje się człowiek opuszczony
Mam gdzieś to, co myślą inni nie poddam się
Nic nie będę sobie robił z tego, co ktoś myśli sobie na mój temat
Wiem, że jestem w stanie poradzić sobie z trudnościami
Wiem, że w końcu powstanę
Wiem, że w końcu powstanę
Wiem, że powstanę
Powstanę
Wiem to!
 
BLOODFLOWERS

 

bloodflowers : :
paź 02 2002 nauki ciąg dalszy......
Komentarze: 3

Uczę się!!!
I tak będzie przez najbliższy miesiąc i cały rok akademicki!!!!!!!!
Na dworze jest pięknie, świeci słońce, jest cieplutko, a ja siedzę w domu z nosem w książkach. Zgodnie z przysłowiem „jak sobie pościelisz tak się wyśpisz” mam to, na co sobie zasłużyłem! O.K. dosyć marudzenia idę zrobić sobie zieloną herbatę, zjem ekspresowe śniadanie i wracam do „królestwa prawa administracyjnego”. Pozdrawiam wszystkich znajdujących się w podobnej sytuacji... Trzymajmy się kupy... Nikt nas wtedy nie ruszy:)

Pozdrawiam...
                                                                                                                                      BLOODFLOWERS

bloodflowers : :
paź 01 2002 perfekcja idealnego bytu....
Komentarze: 0

           Siedzę sobie w książkach, a prawo administracyjnie będzie przewodnim tematem moich snów przez najbliższy miesiąc! Podjąłem męską decyzję, nie dopuszczę więcej do takiej sytuacji! Nigdy więcej warunkowego wpisu na semestr!!! Piotr – tu wiadomość do Ciebie – udzielisz mi na korepetycji z nauki systematyczności! Ty jesteś mistrzem w tej dziedzinie! Człowiek jest chyba najbardziej nieujarzmionym stworzeniem pod słońcem – ja jestem tego dobitnym przykładem. Muszę koniecznie zmienić priorytety w życiu – przyjemności DOPIERO PO CIĘŻKIEJ PRACY!!!!

Mam dosyć samego siebie (tzn. lenistwa), które chyba zagnieździło się we mnie bardzo głęboko. Mmm mm jednak nie wiedziałbym tego wszystkiego gdyby nie przytrafiła się ta sytuacja z poprawką egzaminu... Człowiekowi czasami jest potrzebny kubeł zimniej wody na głowę... Ja już swój zaliczyłem i myślę, że będzie to dla mnie doskonała nauczka na przyszłość... Idę pod prysznic:)))))PPPPPPPP i wracam do książek... Miłego wieczoru.... Tymczasem

                                                                                                                         

 

 

To samo

 

Doszedłem do punktu, w którym cokolwiek bym nie zrobił i tak wyjdzie na to samo
Doszedłem do punktu gdzie nie ma marzeń

 Wszystko jest wypełnione

Widać spełnienie w oczach ogółu
Nie mam możliwości pracy
Nie potrafię już być twórczy tu się wypełnił mój talent
Nie jestem tą osobą, za którą się podaję
Jestem kimś zupełnie innym

Cały czas gram przed tobą

 Możesz podziwiać doskonałość mojego aktorstwa
Rola odgrywana po mistrzowsku
Doszedłem do punktu, w którym nie można już zadawać pytań

Wszystko jest jasne
Nadzieja się wypełniła
A ja się bawię
Nie jestem tą osoba, za którą się podaję
Jestem kimś zupełnie innym

Cały czas gram przed tobą

Możesz podziwiać doskonałość mojego aktorstwa
Rola odgrywana po mistrzowsku
Miejsce, do którego dotarłem jest kresem możliwości

Czas, w którym się znajduję powoli się wypełnia
Wszystkie wypowiedziane słowa nabierają innego znaczenia
Noc wygląda inaczej
Sny stają się jawą
Marzenia kończą się
Perfekcja
Idealnego bytu
Płonący ogień
 Jaśnieje nowym blaskiem

Nie jestem tą osoba, za którą się podaję
Jestem kimś zupełnie innym

Cały czas gram przed tobą

 Możesz podziwiać doskonałość mojego aktorstwa
Rola odgrywana po mistrzowsku

 

 BLOODFLOWERS

 

 

bloodflowers : :
paź 01 2002 w oddaleniu....
Komentarze: 1

             Nauki ciąg dalszy:) Za chwilkę wciągnę sobie jakieś śniadanko i wracam do nauki! Cieszę się, że w tym całym poprawkowym zamieszaniu nie jestem sam:) Ostatnio rozmawiałem z koleżanką, która jest w takiej samej sytuacji jak ja powiedziała mi tak: „wiesz ja się cieszę, że nasza paczka oblała razem ten egzamin”. Wiem, że egzaminu nikt za mnie nie zda i musze zrobić to sam. Ale sama świadomość tego, że jest obok ktoś z takim samym problemem sprawia, że jest raźniej. Luzik totalny:) Zmykam! Pozdrawiam.... Miłego dnia!        

 

W oddaleniuZastanawiałem się jak smakuje ranne wstawanie bez poczucia samotności
Jak to jest, gdy budząc się kolejnego dnia przy moim boku jest ktoś, kto mnie kocha?
Przy moim boku osoba, która akceptuje mnie bez słowa
Jak to jest?
Zaganiany zamyślony
Świat przemyka mi koło nosa
W niezliczonej ilości spraw każdego dnia
Zapominamy o sensie naszego istnienia
Zajmując się niezliczoną ilością bzdur
Każdego dnia budzę się i zastanawiam jak to jest?
Żyć i nie myśleć czy ten dzień będzie kolejnym dniem szarości codzienności?
Wiem, że opadam z sił
Tracę grunt pod nogami
Brakuje mi motywacji
Czuję się wypruty ze wszystkiego, co dobre
Dziś ponownie nic mi się nie chce
Każdego dnia zbieram siły, aby powstać na nowo
Każdego dnia staram się pozostawić po sobie coś trwałego
Dzień po dniu zbieram siły, aby ponownie powstać
Ostatkiem sił walczę z tym uczuciem: „dziś ponownie nic mi się nie chce”
Kłopotliwe uczucie bezsensu i braku radości życia
Problemy mącą mój wewnętrzny spokój
Walczę jak mogę jednak ciągle opadam z sił
Jesteś przy mnie... Choć Cię nie dotykam
Jesteś przy mnie, choć nic nie czuje
Wiem jednak, że jesteś i trwasz
Choć istnieję w oddaleniu wiem, że Ty mnie kochasz
Jesteś, choć cię nie widzę
Poznaję jednak po Twoim działaniu, że jesteś obecny
Krzykiem własnego zła zagłuszam Twój głos
Wiem jednak, że trwasz!
Wiem jednak, że trwasz
Wiem to!
BLOODFLOWERS

 

bloodflowers : :
wrz 30 2002 Skulony... Zwinięty jak kot...
Komentarze: 1

          Wieczorna przerwa w nauce:)))))))) Nie jest tak źle z tym prawem administracyjnym:) Ze mną też, idzie mi całkiem, całkiem! Troszkę się przeziębiłem i charczę jak dzik – mam nawet chyba gorączkę, ale zlewka totalna i pełen luzik. Po dworze nie mam ochoty hasać, bo zimno jest jak diabli! W ciepłym domku jest przytulnie i miło i wiedza jakoś dobrze do głowy wchodzi. Hm mmm w sobotę czeka mnie POZNAŃ... Po wykładach skoczę na jakieś dobre piwko, może w planach jakieś balety na starym mieście... Mam ugadane spotkanie z kumplem... Więc kolejny browarek, potem trzeba będzie coś ciepłego wciągnąć i do domku do spanka:)      

 

 Noc 

W głębokich ciemnościach nocy

Topię się czerni

W samotności pod gwieździstym niebem

Zanurzony w czerń

Otoczony lodowatym chłodem

Tonę w ciemności

Noc wkrada się do mojego serca

Ukradkiem

Leżę na swoim posłaniu, skulony

Zwinięty jak kot

Bezpieczny

Ukryty przed złym okiem

Nieświadomy zmian

Jakie przynosi noc

Czuję jak ciężko dyszy mrok

Jego oddech na mojej szyi

Zatopiony w ciszy

Czuwam czuwam

Nieświadomy zmian

Jakie przynosi noc

 

BLOODFLOWERS

 

bloodflowers : :